Meble na zamówienie, polećcie kogoś!!

Ja pytam odwrotnie, korzystałam z firmy oferującej meble na zamówienie i ekipa spartaczyła kilka drobiazgów dla mnie znaczących.

Potrzebuję firmy do poprawek.

Za nietypowe rozwiązania zawsze płaci się więcej. A meble na zamówienie w takim układzie są bezcenne. Nie wstawisz sobie przecież salonowych na poddasze, czy do malutkiego pokoiku, żeby się o nie przewracać. Ma być praktycznie i funkcjonalnie, no nie?

Co do cen, to różnie to bywa. Jeśli akurat zakład ma jakiegoś materiału pod dostatkiem, albo w mega nadwyżce to można po okazyjnej cenie dostać meble na zamówienie za niewiarygodnie małe pieniądze.

Według mnie większa część firm oferujących meble na zamówienie jest rzetelnych, nie musiałam akurat korzystać z ich usług, albowiem mamy znajomego stolarza. Natomiast można ich zawsze zbadać przecież w sieci, czy poszukać opinii.

Jak pragniesz najtańszy materiał do mebli na zamówienie, to zamów je z płyty laminowanej z obrzeżami PCV. Za metr bieżący płacisz chyba wówczas około 800 zł. Lecz nie jestem pewien, więc trzeba pytać firmę. Bez bajerów to może w średniej wielkości kuchni zmieścisz się w 3 tysiącach. Pozdrawiam.

Oj każdy szuka rzetelnej firmy, a w biznesie meble na zamówienie zawsze coś komuś nie pasuje. Ja zamawiałam meble na http://www.meble-martex.pl. Razem z mężem jesteśmy dość wybredni, natomiast te nam się podobają. O dziwo.

My zapłaciliśmy za meble na zamówienie do kuchni 4tysiące. Ale sam projekt kosztował nas 120 zł za metr kwadratowy. Wszystko zależy od materiału, ale też i firmy, jaki ma prestiż. Znajoma zrobiła sobie kuchnię dużo taniej niż my i też jest zadowolona. Wstępną wycenę mogą ci zrobić na maila, jak podasz wszystkie wymiary, materiał, itp.

Firmy z meblami na zamówienie nie robią chyba poprawek po innej firmie. A jeśli już to trzeba im chyba dobrze zapłacić, projekt muszą pewnie zrobić nowy. Być może się mylę, może zależy co miałyby poprawić.

W moich meblach na zamówienie, a dokładniej w szafie wnękowej najbardziej przydają mi się niezbyt głębokie szuflady. Mam też kilka głębokich, niemniej jednak tak faktycznie już sama nie wiem, co w nich trzymam:)